sobota, 12 czerwca 2010

Lustra to byty magiczne


Już Alicja z Krainy Czarów zauważyła, że lustro nie tylko odbija obrazy świata, ale też wchłania je, zatrzymuje i w szczególnych warunkach ukazuje na nowo.

W mojej sypialni mam lustro umieszczone naprzeciwko okna, za którym stoi wielka topola. I w oknie i w lustrze mogę obserwować przez cały rok spektakl jaki przyroda cyklicznie nam przedstawia: zimą pokazują swą siłę ociężałe od śniegu konary, wiosną rodzi się na moich oczach zieleń, latem mogę poczuć chłodzący cień drżących na wietrze liści, które jesienią napełnione melancholią podrywają się do szeleszczącego tańca. To właśnie lustro sprawia, że ten spektakl odbywa się jakby podwójnie, można by rzec „w stereo”. W moim lustrze widać jakoś wyraźniej. Widać, że pomiędzy konarami, gałązkami i listeczkami buszują promienie świateł – w dzień światło słońca, w nocy – światła ulicznego ruchu, promienie księżyca, małe świetliki gwiazd.

Lustro w mojej sypialni jest częścią toaletki, która jest dla mnie „moim miejscem” – tu widzę siebie wesołą, smutną, niewyspaną, odświętną...to właśnie to lustro przypomina mi, że twarz jest zwierciadłem umysłu, a milczące oczy zdradzają sekrety serca. W tle zawsze to magiczne odbicie świata zza okna. Lustro, a raczej to odbicie w nim czasem podpowiada mi, że pora na uśmiech gdy słońce świeci. A gdy widzę w tle ustrojoną w zieleń przyrodę mam poczucie, że muszę jej dorównać i też się wystroić.

Lustra sprawiają, że świat wokół nas zaczyna być magiczny, że nagle przestrzeń zmienia granice, a światło wędruje nowymi ścieżkami. Widziałam kiedyś małą windę w ekskluzywnym nowoczesnym biurowcu, w której były dwie lustrzane ściany naprzeciwko siebie. Wyglądało to tak jakby ta winda nie miała ograniczeń przestrzeni, a jadąc nią czułam się jak bohater jednej z ulubionych bajek mojego dzieciństwa – Ferdynand Wspaniały, który jeździł windą ponad ostatnie piętro do innego świata.

Przechodząc obok lustra nie warto pozostawać obojętnym. Podobnie jak Alicja warto zwrócić uwagę na świat odbity w tej magicznej tafli. Bo przecież zawsze zdarzyć się może, że właśnie to odbicie odciśnie niezapomniane piętno i nada tej jednej chwili jakieś szczególne znaczenie.

1 komentarz:

  1. Witaj:-) Bardzo sympatyczny blog. A lustra magiczne..
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń